Jakże zgoła odmiennie w porównaniu do Mdiny prezentuje się przyrastający do niej Rabat. Brak tu ładu, składu, brak wyraźnej mysli urbanistycznej. Być może dlatego, że Rabat zawsze był tym uboższym i mniej urodziwym braciszkiem Mdiny. Owa wyciągając rękę ku adoratorom łaknących jej krasy, od zawsze odsuwała w cień mniej powabny Rabat. Mimo wszystko warto powłóczyć się choć chwilę jego uliczkami, poszukać ciekawych miejsc, podejrzeć życie miejscowych.Wreszcie trafić w świat rabackich podziemi. Bo chyba z owych miasto jest najbardziej znane. A to z groty Św. Pawła, który ponoć spędził tu jakiś czas po tym jak jego statek rozbił się u brzegów Malty. Miejsce to odwiedził dwukrotnie sam Jan Paweł II. Można też zejść i głębiej, w mroczny i tajemny świat katakumb. W dawnych czasach ludzi zwykło się chować w podziemnych katakumbach. Spośród kilku udostepnione dla zwiedzających są katakumby Św. Agaty oraz Św. Pawła. Przyznam szczerze, że włóczenie się labiryntem podziemnych tuneli nie wywarło na mnie zbytniego wrażenia.