Nie jestem zwolennikiem takich miejsc. Wracając myślami do wydarzeń dalekiej przeszłości człowiekowi najnormalniej przykro na sercu się robi. Z drugiej strony winno być obowiązkowym wizytowanie takich właśnie miejsc. Miejsc, gdzie człowiek człowiekowi zgotował ten los. Tych wszystkich Auschwitz, Hiroshimy, Tuol Sleng w Kambodży, rezerwatów Indian w Stanach, wielu innych... Miejsc tragicznie wpisujących się w historię ludzkości na Ziemi, miejsc które powinny być przestrogą dla potomnych, że te wszystkie nacjonalizmy, ponad społeczne antagonizmy nigdy do niczego dobrego nie prowadziły i nie prowadzą.
6 sierpnia 1945 roku , Amerykanie, zrzuciwszy z bombowca B-29 Enola Bay bombę atomową Little Boy, zapoczątkowali
okres nuklearny w historii konfliktów międzyludzkich, zmiatając przy tym sporej wielkości miasto
Hiroshima (kilka dni później też Nagasaki) z powierzchni Ziemi. Zginęły setki tysięcy ludzi, bezpośrednio lub w następstwie promieniowania. Po dziś dzień ostała się solidna, zaprojektowana przez czeskiego inżyniera, konstrukcja budynku dawnego centrum wystawienniczego, określana dziś nazwą
A-Bomb Dome (Genbaku Dome). Miejsce to, podobnież smutne w przekazie Muzeum Bomby Atomowej i kilka innych pomników przypominają o tragedii, jaka miała tu miejsce...Przestroga dla potomnych...
W okolicy Hiroshimy, raptem kilka przystanków tramwajem i krótkiej żeglugi promem, znajduje się niewielka wysepka
Miyajima. Wyspa, uważana jest za święte miejsce szantoistyczne i de facto do niemal końca XIX wieku obowiązywał tutaj zakaz umierania, oraz narodzin, aby ziemia ta nie została skalana i zachowała swą nienaruszalną czystość. Ponoć do tej pory zresztą nie wolno na niej grzebać zmarłych...
Znajduje się na niej
chram shinto Itsukushima Jinja, pochodzący z VI wieku, a od 1996 roku objęty patronatem
UNESCO.
Torii , brama wiodąca do świątyni (dosłownie miejsce dla ptaków, które w shinto są uważane za posłańców bogów), pocztówkowo wynurzająca się z morskiej wody, nie dość że jest największą w całej Japonii (16 metrów wysokości), to jest też jednym z najbardziej charakterystycznych widoków z tego kraju. Obecnym zresztą na wielu folderach i okładkach przewodników zachwalających niewątpliwe uroki Japonii. Pobyt na wyspie choć śladowo pozwala zapomnieć o tragicznych obrazach przewijających się przez myśli po wizycie w pobliskiej Hiroshimie...