Nie lubię tych Shinkasenów. Człowiek ledwo się wygodnie rozsiądzie, odpali jakiś necik, a już musi wysiadać. Trzysta kilometrów pokonane, a raptem godzina minęła...Pojeździlem w Japonii tymi superszybkimi pociągami sporo, a dzięki karnetowi Japan Railways Pass wcale nie wyszło to aż tak drogo....Nawet nie chcę do polskich realiów porównywać, bo wyszło by blado i cenowo i jakościowo, z naszej strony rzecz jasna. O dziwo jazda tym superszybkim pociągiem jest tańsza dla turystów zagranicznych niż dla swoich i jeszcze jako turyści mamy pierwszeństwo przy rezerwacji siedzeń... Intrygujący to kraj. Japonia to chyba jedyny znany mi kraj, który dba o obcokrajowców turystów lepiej niż o swoich własnych obywateli. W większości innych krajów doją z turysty ile wlezie. Tu wychodzą z zalożenia, że turysta ma się czuć w Japonii doceniony i następnie winien nieść dobre słowo o tym kraju. Na mnie mogą liczyć..
Moja krótka, 9- dniowa przygoda (a i tak wydłużona) z Japonią dobiega niestety końca...Pewnie do
Fukuoki nawet bym nie dotarł i nie objął programem swojej włóczęgi po Japonii, gdyby nie fakt, że mam stąd prom do sąsiedniej Korei. Fukuoka nie ma zbytnich atrakcji turystycznych, kilka pomniejszych świątynek, posąg leżącego Buddy i to by było na tyle. Dosyć popularna jest na mapie Japonii z uwagi na aspekty kulinarne. Dość powiedzieć, że dopiero tutaj udało mi się spróbować słynnej w całym świecie
wołowiny z Kobe, uważanej za ferrari wśród wołowin. Ponoć pochodzi z krów celowo doświadczających masażów, by ich mięso było jak najdelikatniejsze. I wiecie, co ? Nigdy lepszego steka wołowego w życiu nie jadłem. Dosłownie rozpływał się w ustach. Chciało się go smakować małymi kęsami, by zbyt szybko nie znikał z talerza. Taki wyśmienity był. Warto było czekać w długiej kolejce do restauracji go serwującej. Miód w ustach. Naprawdę...
Opuszczam ten kraj. Niecom smutnawy, że to już koniec. Japonia mnie po prostu zachwyciła. Wydaje Ci się, że skoro zobaczyłeś już tyle Świata, prawie setkę krajów, nic Cię już nie jest w stanie zachwycić, ująć, oczarować. Mylisz się. Pojedź do Japonii...
Zamierzam tu często wracać. W końcu tylko liznąłem tego kraju. A tyle jeszcze perełek w nim do odkrycia...Tyle, że jak to wszystko ogarnąć. Świat taki wielki, tyle jeszcze miejsc do odkrycia. Tyle jeszcze miejsc, do których chciałoby się wrócić... Człowiek zdecydowanie za krótko żyje...