Mimo napięcia czasowego i dystansu dzielącego nas od punktu celowego dnia dzisiejszego, postanawiamy raz jeszcze poddać się urokowi plaż wybrzeża Costa Vincentina. Wywarły one w nas
na tyle niesłabnące wrażenie, że nie spośób opuścić tych okolic bez ostatniego, nostalgicznego spojrzenia na dziewicze piękno Costa Vincentiny. Obieramy kurs na popularną w światku surferskim miejscowość Odeceixe. Wkrótce naszą drogę wyznaczać zaczyna górujący nad okolicą wiatrak, niczym z Cervantowskich powieści. Przejeżdzając przez Odeceixe zmierzamy ku okolicznej plaży – Praia de Odeceixe. Droga wije się wzdłuż rzeki Seixe, formalnie wyznaczającej granicę między regionami Algarve i Alentejo.
Sama plaża to kolejny majstersztyk natury, na opisanie którego brak słów, mogących choć częściowo oddać urok miejsca. Choć moim umysłem bardziej zawładnęła plaża Monte Clerigo, niemniej i tutaj wypada tylko przyklasnąć twórczym zdolnościom matki natury.