Wracamy do świata rzeczywistego, kierując się ku największym atrakcjom południowego Alentejo. Na pierwszy ogień idzie Moura. Nim tam jednak docieramy, podziwiamy, szkoda że tylko z drogi, piękny zamek w Portel.
Sama Moura... No cóż, pierwszy argument przeciw mojej, dnia poprzedniego wysuniętej, tezie, że w Portugalii najpiękniejsze są miejsca na literę M (Monte Clerigo, Monsaraz, Marvao). Moura niestety do takich nie należy. Generalnie nie polecam miasta jako miejsca celowych odwiedzin. Nie ma tu praktycznie nic ciekawego do zobaczenia. Spacer po mauretańskiej dzielnicy Mourarii, owszem interesujący, niemniej w samym Alentejo napotkałem wiele ciekawszych miejsc