Geoblog.pl    milanello80    Podróże    Azja 2012/2013 (Sumatra, Singapur, Birma, Borneo)    To niech mają takich zachodów słońca jak najwięcej...
Zwiń mapę
2013
28
sty

To niech mają takich zachodów słońca jak najwięcej...

 
Birma
Birma, Mandalay
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 18060 km
 
Są takie miejsca, o których się może i gdzieś tam zasłyszało, ale pewnie jedynie wystarczająco zasobna w fantazję wyobraźnia może je umiejscowić. Ktoś tam gdzieś pisał (Kippling), ktoś tam gdzieś śpiewał (Robbie Williams), ale gdzie to i jak to się je, pewnie nikt nie wie. Tak właśnie jest z Mandalay. Przyznawać się bez bicia, kto wcześniej słyszał i w dodatku cokolwiek jeszcze wiedział o takiej miejscowości jak Mandalay?
A Mandalay ma się czym pochwalić. W czasach przedkolonialnych Mandalay, choć większy szmat czasu głównie okoliczne miejscowości, pełniło funkcję stolicy birmańskiego imperium. Tutaj zasiadywali na tronie birmańscy władcy, tutaj zapadały istotne dla kraju decyzje. Położone w samym centrum kraju Mandalay i wszystkie poprzednie stolice - Inwa, Sagaing, Mingun, Amarapura były aż do czasu przybycia Brytyjczyków sercem birmańskiego tworu państwowego. Dziś Mandalay emanuje romantycznym czarem, przesiąknięty dawnymi tradycjami, zwyczajami i czarującymi mieszkańcami.

Na wstępie wspomniani piszą bądź śpiewają na podstawie piszących o "Road to Mandalay". Bynajmniej nie przesiąknięty megalomanią, pozwolę sobie i ja nadmienić nieco o mojej drodze do i potem już po Mandalay. Odbyłem ją, a jakże by inaczej, na dachu ciężarówki. Strasznie do gustu przypadła mi ta forma transportu. Mimo, że zmusza do walki z wiatrem, przecierania pełnych od kurzu oczu, jest miejscem dającym najlepszą okazję do obserwacji przydrożnego życia miejscowej ludności. Pozwala też na ciekawe spostrzeżenia. Ot, choćby tak niezrozumiałe dla mnie, jak to, dlaczego na górzystym odcinku drogi między Pyin'O'Lwin a Mandalay wybudowano dwie niezależne drogi, jedną dla pojazdów jadących w dół, drugą dla tych zmierzających w przeciwnym kierunku. Toż to nawet kraje zamożne finansowo na takie ekstrawagancje nie mogą sobie pozwolić.
Mandalay przywitało mnie wszechobecnym syfem, przerastającym nawet azjatyckie standarty. Śmieci walały się nawet tam, gdzie wydawałoby się nie powinny się walać. Rzeka Irrawady spływała nie wodą, a właśnie nimi. Tutejsze drogi, chodniki, podobnież. Tyle że znalazło się jeszcze miejsce dla morza spalin napływających przeraźliwie piekącym oczy smrodem oraz spluwanego, gdzie popadnie betelu. Dzień spędziłem na wałęsaniu się uliczkami Mandalay, nadrzecznymi slumsami, przedzierając się przez te wszystkie brudy i smrody. Jedyna pozytywna konstatacja jaką poczyniłem, to ta, że w takiej choćby Ameryce Płd. takie swobodne wałęsanie się po tak wykluczonych społecznie miejscach zakończyłoby się pewnie ozdobieniem moich pleców razem czyjegoś noża bądź maczety. Tutaj spod zmęczonych, wychudzonych, wyniszczonych walką o przetrwanie ludzkich ciałek dostrzegałem uśmiech. Azja, a przynajmniej ta jej część jest w tym względzie wyjątkowa.
Smutek brał górę patrząc na te widoki. Trzeba wierzyć, że mimo wszystko jest gdzieś, pewnie w innym świecie, swoista sprawiedliwość społeczna. Życie daje niektórym tak niewiele, innych obdarzając aż zanadto...
Przyjemnym akcentem dla dnia, przepełnionego rozważaniami czynionymi na podstawie zastanych widoków, był wspaniały zachód słońca, jakim uraczyło mnie Mandalay w okolicach swojego pałacu. Gdzieś tam na górze chyba postanowiono umilić ciężką dolę tych ludzi, serwując im tak wspaniale kolorową i zapierającą dech w piersiach ucztę. Może dlatego aż tylu z nich ją podziwiało, zapewne choć na chwilę mogąc zapomnieć o swych przyziemnych problemach. Jeżeli to ma być ich nagrodą za tę ich codzienną walkę o przetrwanie, to niech mają takich zachodów słońca jak najwięcej...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2013-02-07 08:33
Fantastyczne zdjęcia - brawo !
 
milanello80
milanello80 - 2013-02-07 13:54
Bynajmniej nie zasługa fotografa, a urokliwości chwili ujętej w obiektyw
 
danach
danach - 2013-02-08 11:59
faktycznie cudowny zachód i zdjęcia też :)
 
 
zwiedził 42% świata (84 państwa)
Zasoby: 1116 wpisów1116 1546 komentarzy1546 14981 zdjęć14981 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.09.2024 - 15.09.2024
 
 
27.04.2024 - 04.05.2024
 
 
24.11.2023 - 01.04.2024