Geoblog.pl    milanello80    Podróże    Azja 2013/2014 (Filipiny, Singapur, Bangladesz, Indie)    Motorowe ostatki
Zwiń mapę
2014
16
sty

Motorowe ostatki

 
Filipiny
Filipiny, Puerto Galera
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15727 km
 
Pozostał mi do pokonania ostatni etap mojego motorkowania, przerzucenie się na powrót na wyspę Mindoro, dojechanie na jej północ, do Sabangu, zdanie motorka. Ale oczywiście wszystko nie przebiegło tak szybko i sprawnie, jakby się tego można było spodziewać. Moje wieklokrotne podróże po Azji nauczyły mnie cierpliwości, przewidywania zdawałoby się nieprzewidywalnego, nie liczenia czasu. Prom z Caticlan wyruszył z dwugodzinnym opóźnieniem. Bezdeszczowa, choć nie co zachmurzona pogoda pozwalała na delektowanie się widokami po drodze. Po prawej stronie wyrastał hedonistyczny eden, wyspa uciech wszelakich, słynna filipińska perła Boracay. Po lewej piętrzyły się cudowne góry okolic La Libertad, które wczoraj przemierzałem motorkiem. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, w którą stronę częściej kierowałem wzrok. Boracay celowo odpuściłem sobie już drugi raz. I to będąc raptem pół kilometra od jej brzegów. Raz, że pogoda zbytnio plażową nie jest, ale główbyłemem na Bali w Indonezji, będąc w Tajlandii wielokrotnie, unikałem Phuketu, Phi Phi, celowo odpuściłem sobie burdelową Pattayę, tu na Filipinach szerokim łukiem ominąłem dziwkarskie Angeles. Mnie takie miejsca naprawdę nie kręcą. W podróży szukam czegoś innego, unikalności, dziewiczego piękna, spokoju, dominacji natury nad ludzkimi rzeczami, antykonsumpcyjnego podejścia do człowieka. Ja swoje Boracay już na Filipinach znalazłem, oryginału nie trzeba mi odwiedzać. Jak pisałem, wątpie czy jest w stanie czymkolwiek mnie zaskoczyć.
Oczywiście prom był znacznie spóźniony. W efekcie przyszło mi gnać nazapalenie głowy. Do Sabangu dotarłem po godzinie dziewiątej wieczorem. Po pokonaniu przez prawie trzy tygodnie ponad 2 tysięcy kilometrów czuję się nie co wyczerpany. Od motorkowania czas odpocząć. Pewnie kilka dni przed powrotem do Manili jeszcze tu się pobyczę. Moja filipińska przygoda wielkimi krokami zmierza ku nieuchronnemu pożegnaniu się z tym pięknym krajem. Kolejne wyzwania przede mną. Ale o tym jeszcze będzie okazja...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 42% świata (84 państwa)
Zasoby: 1116 wpisów1116 1546 komentarzy1546 14981 zdjęć14981 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.09.2024 - 15.09.2024
 
 
27.04.2024 - 04.05.2024
 
 
24.11.2023 - 01.04.2024