Do Cebu, miasta – stolicy wyspy o tożsamej nazwie, przymierzałem się po trzykroć. Coś mnie zawsze odrzucało. Pewnie po prostu fakt, że najzwyczajniej w świecie to paskudne miasto. Paskudne jakich wiele w Azji, wiele na Filipinach. Bez ładu, składu, urbanizacyjnej wizji, pełne brudu, tłumów, typków o podejrzanej aparycji, wiecznie zakorkowane, zaczadzone. Oj mógłbym wymieniać. Pewnie wyczerpałbym pełen katalog negatywnych skojarzeń, o jakich można by tylko sobie pomyśleć. Bywałem więc tutaj li tylko śladowo, zaliczając to miasto jako punkt tranzytowy na mojej drodze i pewnie by tak pozostało, gdyby nie jedna okoliczność. Otóż na okres mojej bytności w tychże okolicach przypadał czas karnawałów, słynnych filipińskich fiest. Jako, że jedna z większych i najbardziej znanych ma miejsce właśnie w Cebu, nie mogłem sobie odmówić sposobności choć śladowego uczestnictwa w tego typu atrakcji.
Sinulog festiwal to jeden z największych filipińskich festiwali. Na czas jego przypadania hotele są w pełni wykupione przez zjeżdzających się z wielu zakątków kraju filipińczyków. Jest gwarno, kolorowo, tłumy ludzi przewijają się w niespotykanej liczbie. Festiwal ku czci dzieciątka Bożego (Santo Nino) trwa kilka dni. Na jego czas przypadają liczne procesje, marsze, pokazy. Po ulicach krążą barwne sambodromy, ponętnymi kształtami kuszą piękne tancerki, muzyka huczy z każdej strony.
Wlepiłem się w barwny korowód, czynnie uczestnicząc w tego typu atrakcji. Podobało mi się. Nigdy nie miałem okazji być uczestnikiem tego typu festiwali. Pochłaniałem otaczającą mnie, nową dla mnie, rzeczywistość z nieukrywanym zaciekawieniem. Nie przeszkadzały mi gwar, tłumy ludzi, odgłosy fajerwerków.
Przed opuszczeniem Cebu pozwoliłem sobie, już po zakończeniu festiwalu Sinulog, odwiedzić największe atrakcje samego miasta. Mimo swojej, nie dającej się nie zauważyć, brzydoty skrywa ono kilka ciekawych zabytków o znaczeniu historycznym. Wspomnieć bowiem wypada, że to właśnie Cebu jest najstarszym miastem i pierwszą stolicą Filipin. To właśnie Cebu jest miejscem, gdzie w 1521 roku sławny podróżnik Ferdynand Magellan ustawił krzyż początkując proces chrystianizacji Filipin. To przybrzeżna wysepka Mactan była miejscem, w którym kilka dni później podróżnik ów zginął. Będąc tutaj nie omieszkałem odwiedzić tych historycznych miejsc – Magellan Cross, słynnego krzyża Magellana, bazyliki Santo Nino, kilku innych mniej lub bardziej zasłużonych historycznie miejsc.