Geoblog.pl    milanello80    Podróże    Ameryka Południowa 2024/25    Szwendając się ulicami stolicy...
Zwiń mapę
2024
18
gru

Szwendając się ulicami stolicy...

 
Urugwaj
Urugwaj, Montevideo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14315 km
 
Jestem w Urugwaju, mimo że miałem w pierwotnych planach być w Paragwaju. Nic to... Nie zmienia to faktu, że do któregoś GWAJU dotarłem Nie narzekam bynajmniej z tego powodu. Zapełniam na zielono tę swoją mapę Ameryki Południowej, więc i Urugwaj przyszedł do kolejki, przyjmując zieloną barwę...

Ciekawy to kraj, mimo braku jakichś nadzwyczajnych atrakcji turystycznych. Taka południowa Europa w Ameryce Południowej. Bogaty, najbogatszy per capita na całym kontynencie, czysty, ogarnięty gospodarczo, mimo braku zasobów surowcowych, z bardzo rozwiniętym rolnictwem, systemem opieki społecznej, zdrowotnej. I kompletnie nie tak krzykliwy, jak dopiero co raz wtóry wizytowana Kolumbia.

Przyjeżdżając tutaj, wiedziałem, że nie ma wprawdzie zbyt wiele do zaoferowania pod względem turystycznym. Ot raptem 2 obiekty na liście UNESCO, kilka destynacji plażowych, całkiem przyjemną stolicę. Reszta kraju pola, pastwiska dla bydła i koni. Mimo wszystko warto, moim zdaniem choć na kilka dni uczynić go miejscem eksploracji. W końcu to taka stara dobra Europa w Ameryce Łacińskiej.

Zacząłem od Montevideo, stolicy kraju, urokliwie położonej u ujścia rzeki La Plata do Oceanu Atlantyckiego. Miasto to ciekawe, pełne ładu, harmonii, niesamowitej mieszanki stylów architektonicznych. Wystarczy usiąść na bardzo przyjemnym placu centralnym Starego Miasta - Plaza de Indepeniencia. Przepiękne kolonialne budynki przeplatają eklektyczne kamienice, style art deco, art noveau, art wie co jeszcze..., dalej pełne brutalizmu blokowiska, czy będący abstrakcyjnym miszmaszem architektonicznym (gotyk, renesans, art deco) dziwak w postaci pałacu Pallacio Salvo. Tutaj, aż dziwota że to piszę, niekoniecznie wygląda to komicznie. Przeciwnie, ciekawie, schludnie, całkiem gustownie, choć i nieco masońsko. Ciekawym miejscem jest też pobliski nadrzeczny deptak La Rambla, ponoć najdłuższy taki (22 km długości) w całym Świecie. Wypatrywałem drugiego brzegu potężnej tu La Płaty z nadzieją na ujrzenie boskiego Buenos Aires. Nadaremnie...

Pozostało podpatrywać tutejsze kormorany, nadzwyczajne zdolniachy w sztuce nurkowej. Co rusz wyciągały pokaźną rybę z rzecznych otchłani...



Stare Miasto, poza nie się nie zapuszczałem, mimo niewielkich rozmiarów musi się podobać, choć na każdym kroku czuć, że jakby mniej latino tutaj, bardziej europejsko. Szerokie bulwary, parki miejskie, porządek. Bardziej przypomina to jakąś Barcelonę niźli kraj kręgu kulturowego latino.



 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (36)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2024-12-28 21:45
Oj, zareklamowałeś Urugwaj mocno!
 
milanello80
milanello80 - 2024-12-29 02:19
Aż tak ? Jakiś super fascynujący kraj to to nie jest...
 
 
zwiedził 43.5% świata (87 państw)
Zasoby: 1134 wpisy1134 1618 komentarzy1618 15813 zdjęć15813 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
28.11.2024 - 10.02.2025
 
 
01.09.2024 - 15.09.2024
 
 
27.04.2024 - 04.05.2024