Geoblog.pl    milanello80    Podróże    Ameryka Południowa 2024/25    Ostatni skrawek latino kolorowanki...
Zwiń mapę
2025
30
sty

Ostatni skrawek latino kolorowanki...

 
Paragwaj
Paragwaj, Asunción
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 29807 km
 
Mając kilka dni wolnego pomiędzy wyprawami po Ekwadorze pierwotnie planowałem spędzić je na ekwadorskim wybrzeżu. Wiedziałem jednak, że plaże to nie dla mnie, wynudziłbym się jak mops na kanapie. Wpadłem na napoleoński pomysł. A czemu by tak nie dokończyć kolorowania na zielono mojej mapy krajów latynoskich. W końcu został mi już de facto tylko Paragwaj. Wszystkie inne kraje latynoskie w Ameryce Południowej i Środkowej już odwiedziłem, niektóre wielokrotnie. Spędzilem tu już w końcu ponad 20 miesięcy łącznie. A ta mała garstka lądu, choć wcale nie taka mała (większa od Polski), pośrodku bezkresów Ameryki Południowej, bez dostępu do któregokolwiek z oceanów obmywających ten kontynent, ciągle się przede mną opierała... Jak pomyślałem, tak zrobiłem.

Paragwaj zostawiłem sobie na sam koniec latynoskich, kilkuletnich już wojaży po tej części Świata, bo generalnie nigdy nie miałem pomysłu na ten kraj. Nawet teraz... Nie ma on zbyt wielu atrakcji turystycznych, vide casus niedalekiego Urugwaju, toteż nie przyciąga zbytnio turystycznej braci. Kojarzyłem go wyłącznie z kapitalnego filmu Misja z cudowną muzyką Morricone, opowiadającego tragiczne losy ludu guarani czasów kolonialnych. Film przepiękny, jeden z najpiękniejszych w historii kinematografii. Będę zresztą miał na dniach bliższe z nim spotkanie...

Wizytę w Paragwaju rozpocząłem od jego serca - stolicy Asuncion. Bez dwóch zdań najmniej ciekawej stolicy w całej Ameryce Południowej. Miasto raptem na kilka godzin wizyty. Wnet zrozumiałem dlaczego turyści tu nie docierają. Sprawia wrażenie, jakby zatrzymało się w XIX/początkach XX wieku. Jakby uznano, że stan taki jest wystarczającym do zaspokojenia potrzeb lokalnej społeczności. Jakby odgórnie zadecydowano, że szkoda ładować środki na jego modernizację. Miasto to podłe, dogorywujące, wydające ostanie oddechy. Masa śmieci, otwarte rynsztoki, ludzkie odchody, dziesiątki żebraków na ulicach, sypiące się piękne neoklasycystyczne kamienice, rozlatujące chodniki. Obraz nędzy i rozpaczy. Do tego kilka atrakcji, które na turyście obytym w Świecie wrażenia nie robią, bo robić nie mogą...
Nie najlepsze przywitanie z Paragwajem. Cóż za wiele sobie po nim nie obiecywałem. Ale już po kolejnych destynacjach na mojej drodze zdecydowanie więcej...
Kolejne wielkie marzenie podróżnicze nadchodzi wielkimi krokami...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (32)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2025-03-02 22:03
O rany, nie zareklamowałeś tego miasta...
 
milanello80
milanello80 - 2025-03-03 00:45
Bo też nie ma czego reklamować...
 
 
zwiedził 43.5% świata (87 państw)
Zasoby: 1134 wpisy1134 1618 komentarzy1618 15813 zdjęć15813 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
28.11.2024 - 10.02.2025
 
 
01.09.2024 - 15.09.2024
 
 
27.04.2024 - 04.05.2024