Dotarcie ku wschodnim krańcom Paragwaju, ku słynnemu trójstykowi granic Paragwaj-Argentyna-Brazylia, zajęło mi długie siedem godzin. Wykorzystałem je na obserwację zza autobusowej szyby paragwajskiej rzeczywistości.
Oto kilka spostrzeżeń na gorąco :
➡️ biedny to kraj, obok Boliwii najbiedniejszy na kontynencie. Akurat dla turystów są spore plusy z tego faktu wynikające. Jest stosunkowo tanio, wręcz bardzo przystępnie cenowo.
➡️ Paragwajczycy to bardzo sympatyczni ludzie, a tutejsze kobiety są bardzo urodziwe. Przy tym subtelne i delikatne, kompletnie wolne od krzykliwego emanowania seksualnością, jak to ma miejsce w Kolumbii czy Brazylii.
➡️ Paragwajczycy uwielbiają pić yerba w wersji na zimno, zwaną tutaj
terere. Każdy nosi tu swój olbrzymi termos i kubeczek do tego napoju.
➡️ nie poradzono sobie tutaj, podobne problemy widziałem zresztą m.in. w Australii z Aborygenami, z ludnością indygeniczną, w tym wypadku z autochtonicznymi
guarani. Ich widok żebrzących na każdym skrzyżowaniu, dzieciaczka ze łzami w oczach leżącego na ulicy obok schlanego w umór ojca, chwytają za serce. To wielki problem Paragwaju. Brak tu rozwiązań systemowych dla tego rodzaju problemu.
W
Ciudad del Este, drugim największym mieście kraju, celowo zatrzymałem się na dłużej. Chodziła mi wprawdzie po głowie wizja odwiedzin dawnych
misji jezuickich na południu Paragwaju (w Trinidad i Tavaranque), jedynych paragwajskich obiektów z listy UNESCO. Nie mam niestety zbytnio czasu, a zdecydowanie większe turystyczne hity czekają już za rogiem. Będę miał jeszcze w przyszłości okazję tu zawitać...Póki co odwiedziłem dwie największe atrakcje tego regionu :
➡️ słynną
hydroelektrownię Itaipu, wspólne przedsięwzięcie graniczne Paragwaju i Brazylii,
trzecią największą hydroelektrownię Świata o mocy 14 tys. MW. Dwa pierwsze miejsca zajmują Chiny, któż by inny..., na czele ze słynną Tamą Trzech Przełomów. Ważny to obiekt strategiczny dla Paragwaju, bo zapewnia 90 % energii elektrycznej kraju i 20 % zapotrzebowania dla Brazylii.
➡️ piękne
wodospady Salto Monday. Nie tak wprawdzie sławne i rozległe, jak sąsiednie zza granicy, ale robiące mimo wszystko spore wrażenie.
P.S. Topowe hity zbliżają się wielkimi krokami...