Lot przebiegl bez komplikacji. Poznalem ciekawych Czechow,leca na Bali, ale przewazajacy czas lotu uplynal na nadrabianiu zaleglosci sennych. Aha jeszcze znow gapilem sie namietnie na Ukrainki. Super sa.
Po wyladowaniu w Bangkoku szczeka mi opadla i ciezko bylo jej wrocic na miejsce poprzednie. Nie, nie za sprawa kobiet, a calej infrastruktury okololotniskowej. Samo lotnisko to chyba najlepszy terminal lotniczy na jakim bylem, no moze porownywalny z Barajas w Madrycie. Autostrady, estakady nawietrzne, ze az palce lizac. U, daleko nam do tego trzeciego swiata. Z przylotniskowego terminalu autobusowego pojechalem na dworzec poludniowy w Bangkoku, a stamtad po dlugich rozmyslaniach prosto do Chumphon. Pierwotnie mialem w planach postoj w Hua Hin, ale w sumie jakos zdecydowalem sie jechac wprost do Chumphon. Zajelo to az siedem godzin, klimatyzowanym wypas autobusem po swietnych drogach. Jakos strasznie, poki co, cywilizowana ta Tajlandia, nie to co Sri Lanka. Bydla na drogach nie uswiadczysz, smieci wokol drogi tez nie. Czysciutko, ze az prawie sterylnie, choc w sumie moze nie wiem o czym pisze, cala droge praktycznie przespalem.
Najlepsze dla mnie byly, nie wiedzialem o tym wczesniej, minutowe, obowiazkowe, w pozycji wyprostowanej, spiewy na czesc rodziny krolewskiej, o 8 rano i o 18, pewnie na zakonczenie dnia pracy. Jest aktualnie 9 wieczor, siedze sobie w kafejce w Chumphon, cieplo jak cholera, wilgotno bo spadl niedawno wieczorny deszczyk. Zjadlem super ostre zarelko azjatyckie, dobre bylo, ale najlepsza byla salatka z owocow. Przepyszna. O polnocy wyruszam statkiem, kutrem rybackim, na wyspe Koh
Tao, czyli tam gdzie mam dawac nury. Zobacze jak sie rano bede czul, jezeli katar dalej bedzie dokuczal, co jest przeszkoda w nurkowaniu, to uderzam na sasiednia Ko Phangan, a stamtad powroce na nury na Koh Tao.
Pozdrawiam wszystkich, rowniez straszne pyrdy.
Od jutra powinienem pisac juz z wysp Zatoki Tajlandzkiej
Poki co jest super. Tajki sie tu strasznie usmiechaja na widok bialasow :)
P.S. Znakow typowo polskich tu nie uwiadczysz na klawiaturze, wiec pisze bez. Pewnie zostanie tak az do konca.