Geoblog.pl    milanello80    Podróże    Azja 2010 (Tajlandia, Malezja)    W krainie herbaty
Zwiń mapę
2010
10
sie

W krainie herbaty

 
Malezja
Malezja, Tanah Rata
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12471 km
 
Uff, ale przyjemnie... Dotarlismy do Cameroon Highlands. To miejsce niezwykle. Plaskowyz gorski w srodkowej Malezji, charakteryzujacy sie specyficznym mikroklimatem, umozliwiajacym hodowle roslin, owocow i warzyw nietypowych dla innych czesci Malezji. Mnie przypomina troche lankijska Kraine Wzgorz, słynną Little England. Podobnie jak tam, miejsce slynie z plantacji herbaty, choc zapewne o malajskiej nikt zbytnio nie slyszal. I plantacje, mimo wszystko nie wytrzymuja porownania do tych lankijskich. Nie znaczy to jednak, ze nie warto tu przyjechac. Warto, jak najbardziej, szczegolnie gdy chce sie uciec choc na kilka dni od upalow. Panujacy tu specyficzny mikroklimat pozwala na odbycie kilku trekow w przyjemnej 20 stopniowej temperaturze. Warto tu skierowac swe kroki, szczegolnie by w pieknym gorskim otoczeniu nabrac sil na dalsza wloczege. Bardzo tu spokojnie i przyjemnie. A zielen krolujaca dookola wprawia w zachwyt na kazdym kroku.
Ale po kolei. W Ipoh spoznilismy sie doslownie 5 minut na autobus do Tanah Rata. Musielismy wiec wrocic droga przez miasto na glowna stacje autobusowa i dopiero stad po 2 godzinach wyjechac ku miejscu przeznaczenia. Wszystko to sprawilo, ze do Tanah Rata dotarlismy po zachodzie slonca. Pojawily sie problemy ze znalezieniem noclegu. Ostatecznie spalismy w sali telewizorowej. Wszystko byloby cacy, gdyby nie Chinczyk, ktory o 5 rano wpadl sobie i nie zwazajac na nas zaczal ogladac wiadomosci. Jak widac poczucie tolerancji i zrozumienia u ludzi o skosnych oczach jest dosyc watpliwe. Wracajac do krainy herbaty, w ciagu dwoch dni trekow odbylismy jungle walks na najwyzsze szczyty okolicy, rowniez i kontynentalnej Malezji, Gunung Brinchang (2032 m), Gunung Jasar (1670 m). Widoki z nich roztaczajace sie ukazuja piekno krainy herbaty. Widac farmy truskawek (nota bene cholernie drogich), kapusty, motyli itp. Wieczorami delektowalismy sie kuchnia hinduska, ktora tak nasze podniebienia przymilila sobie podczas odwiedzin Penangu, ze odtad gdy sie tylko dalo preferowalismy jej specjaly. Pozne wieczory spedzalismy z Czechami prowadzacymi tu pizzerie oraz Polakami, ktorzy chyba upodobali sobie to miejsce. Spotkalem ich tu znacznie wiecej niz podczas calych moich wojazy. Było bardzo przyjemnie.
Mała więc dygresyjka dla niezdecydowanych - zdecydowanie warto odwiedzić to miejsce.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (22)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
mama
mama - 2010-08-10 23:07
Synu



























































































































































SYNU!
Mieliśmy razem wyruszyć w podróż , ale Tobie nie śpieszno do domu , chociaż wszyscy tęsknimy . Wyruszam więc z siostrą i siostrzenicami do Chorwacji , Życz mi udanych wczasów, Mam nadzieję , że po moim powrocie będziesz już cały i zdrowy w domu .Pozdrawiam!
 
mama
mama - 2010-08-10 23:15
Synu!
Przed odjazdem obiecałeś wspólne wojaże. Tymczasem ciągle zwlekasz z przyjazdem , chociaż wszyscy czekamy i tęsknimy.
Wyjeżdżam więc na wczasy do ćhorwacji z Irką i dziewczynami . Życz mi udanych wczasów. Pozdrawiam.
 
milanello80
milanello80 - 2010-08-11 08:27
Niedlugo dotre. Wyglada na to, ze pod Twoja nieobecnosc. Zycze wspanialych wakacji. To nie Azja, ale i tak powinno byc wspaniale.
Pozdrawiam
 
 
zwiedził 42% świata (84 państwa)
Zasoby: 1116 wpisów1116 1546 komentarzy1546 14981 zdjęć14981 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.09.2024 - 15.09.2024
 
 
27.04.2024 - 04.05.2024
 
 
24.11.2023 - 01.04.2024