Geoblog.pl    milanello80    Podróże    Azja 2013/2014 (Filipiny, Singapur, Bangladesz, Indie)    Na wyspie drzew mango
Zwiń mapę
2014
04
sty

Na wyspie drzew mango

 
Filipiny
Filipiny, Saint Miguel
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14828 km
 
Opuściłem wreszcie, po kilku dniowym pobycie, przeciętnawą jak już pisałem, wyspę Panay. Kolejnym miejscem na mapie mojej motorowej eskapady po archipelagu wysp Visayas była stosunkowo rzadko odwiedzana przez turystów wyspa Guimaras. Słynie ona głównie z plantacji mango. Tutejsze mango na tyle rozkoszują swym smakiem, że nawet, jak gdzieś wyczytałem, zostały wybrane najsłodszym owocem świata. Był to w zasadzie wystarczający impuls do odwiedziń tej wyspy.
Tym, co się rzuca w oczy, jest stosunkowa izolacja cywilizacyjna wyspy. Raptem kilkuminutowy rejs łodzią z Iloilo, przenosi do miejsca nie dość, że wolnego od przywar masowej turystyki, to równocześnie stroniącego od fastfoodów, wszechobecnego syfu, wzmożonego ruchu kołowego. Na wyspie króluje cisza, spokój i mango oczywiście. Potężne, rozłożyste drzewa wyrastają wzdłuż serpentynowo wijących się dróg wyspy. Guimaras jest stosunkowo niewielką wyspą, na jej objechanie w koło wystarczy jeden dzień. Poza swoją senną atmosferą, wyspa nie posiada zbyt wielu atrakcji, sprawiających, że potencjalny turysta byłby gotów zatrzymać się tu na dłużej. Chyba najciekawszymi miejscami na wyspie są jej południowe krańce. Znaleźć tu można całkiem urokliwe plaże. Nasłynniejszą, najszerzej reklamowaną jest plaża Alubihod. Przyznam, że może się podobać. Zachwyca zwłaszcza swym turkusowym kolorem morza. Mnie osobiście bardziej do gustu przypadła jednak plaża w Guisi. Zdecydowanie mniej zatłoczona niźli ta pierwsza, umiejscowiona w uroczej zatoczce, cicha i spokojna. Niestety, jako że kolejnego ranka postanowiliśmy opuścić wyspę, kierując się z jej wschodniego wybrzeża ku pobliskiej, olbrzymiej, wyspie Negros, nie było nam danym przebywać tu zdecydowanie dłużej czasowo. Na nocleg obraliśmy położoną w północno-wschodniej części wyspy miejscowość East Valencia. Wieczorne karaoke połączone z graniem w darta stanowiło niejako nasze pożegnanie krótkiego, bo jednodniowego epizodu na wyspie. Kolejnego dnia rozpoczynamy eksplorację następnej z wysp Visayasów - wyspy Negros.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
tealover
tealover - 2014-01-06 06:23
Najpierw widzac zdjecie nr 2, pomyslalam "To niemozliwe, ze takie miejsca istnieja!!!", ale po tym, jak zobaczylam wpis, w mojej glowie sie rozleglo "COOO?????? MUSZE TAM POJECHAC!!!!"
:)
 
zula
zula - 2014-01-06 11:34
Oglądane zdjęcia wywołują słoneczny uśmiech na mojej twarzy...pięknie tam!,
 
milanello80
milanello80 - 2014-01-07 06:25
Z mojej perspektywy aż tak bajkowo to nie wyglądało. Pięknie i owszem, ale takich miejsc juz multum widziałem. Jakoś na kolana nie powala
 
Ania i Sławek
Ania i Sławek - 2014-01-09 21:51
Piękne...i bardzo dziękujemy za zdjęcia wozów strażackich, że pamiętasz... :-)
Pozdrowionka
 
 
zwiedził 42% świata (84 państwa)
Zasoby: 1116 wpisów1116 1546 komentarzy1546 14981 zdjęć14981 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.09.2024 - 15.09.2024
 
 
27.04.2024 - 04.05.2024
 
 
24.11.2023 - 01.04.2024