Geoblog.pl    milanello80    Podróże    Azja 2013/2014 (Filipiny, Singapur, Bangladesz, Indie)    W najświętszym mieście hindusów
Zwiń mapę
2014
23
lut

W najświętszym mieście hindusów

 
Indie
Indie, Vāranāsi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 23853 km
 
Mówią, że być w Indiach, a nie być w Varanasi to wierutne świętokradztwo i turystyczne niedopatrzenie. Mówią, że z Varanasi jest jak z Indiami, albo się je kocha, albo nienawidzi. Innej możliwości nie ma...
Otóż jest. Jest. Mnie Varanasi nie ujęło na tyle, bym pałał chęcią dłuższego niż trzy dniowy pobyt tutaj. Z drugiej strony nijak mnie etycznie, kulturowo, bo przeważnie na tej płaszczyźnie odbywa się dyskurs, nie odrzuciło. Ba, przyznaję się bez bicia, że najzwyczajniej ciężko mi zebrać myśli, by cokolwiek o Varanasi napisać.

Varanasi to jedno z najstarszych miast świata. Jego początki datuje się na około 13 wiek p.n.e. Nie ten jednak fakt czyni go wyjątkowym. Miasto jest najsłynniejszym miejscem dla hindusów. Miastem samego Sziwy, wiodącego z hinduskich bóstw. Miejscem, w którym krąg życia zatacza koło. Miastem, w którego świętej rzece - Gangesie, odbywają się rytualne kąpiele, dzień w dzień zmywane są grzechy, gdzie ludzie udają się w ostatnią już podróż doczesnego życia. Varanasi swoją mistyczną religijną twarzą wprawia w zdumienie, skłania do przemyśleń. Varanasi szokuje, zaskakuje, chce by być świadkiem rytuałów tu odbywanych. Sprawia, że widok na obrządki odbywane w otoczeniu rzeki zapadają na długo w pamięć. Wąskie uliczki Varanasi, sklepy z jedwabiami, bawełną, uliczny typowo induski chaos, wszystko to wciąga. Ale tym, co magnetyzuje w Varanasi, tym co przyciąga uwagę, jest życie tamtejszych ghatów, stromych stopni schodzących wprost w ujęcia świętego Gangesu. Ganges pochłania wszystko, cały smród ulicy, krowie odchody, ludzki brud, skremowane prochy ludzkie, nie raz całe ciała. O dziwo, nie sprawia wrażenia wyjątkowo brudnego. Ot choćby widziana przeze mnie niedawno w Dhace w Bangladeszu rzeka Buriganga przedstawiała znacznie żałośniejszy obraz. Że szokuje nie dziwota. Nie jest zwyczajnym widokiem patrzenie na ogniska, w których kremuje się ludzi, na niedopalone stopy, syczące od żaru ludzkie czaszki. Nie jest zwyczajnym widokiem obecność w takim miejscu krów, przechadzających się w najlepsze między zmarłymi, między ogniskami. Nie jest też kąpiel całej masy hindusów raptem kilkadziesiąt metrów od ghatów kremacyjnych. W Varanasi nic nie jest zwyczajnym. To właśnie to jedno z tych miejsc, które szokuje w Indiach, nie pozwala ich zrozumieć na europejską modłę, sprawia że człowiek głosi się nie znajdując wytłumaczenia. To miejsce najzwyczajniej niewytłumaczalne.
W takiej formie, w takim ujęciu Varanasi winno zachwycać. Niestety coraz częściej się łapie na tym, że podróżując, odwiedzając wiele coraz to nowszych miejsc, człowiek zatraca gdzieś ten zmysł fascynacji niezwyczajnością, zmysł zadurzenia się w miejscu, przyjmuje coraz chłodniej dla innych zaskakujące fakty. Że z biegiem czasu odbiera pewne fakty z większą powściągliwością. Patrzę z zazdrością na tych wszystkich ludzi, którzy dopiero zaczynają swoją podróżniczą przygodę. Patrzę na coś, co tracę. Na ich zwyczajną radość, egzaltację nowym miejscem, nowymi faktami, przyswajaniem wcześniej niedoświadczalnego. Czasem znów chciałbym być takim podróżniczym parweniuszem, przygodowym dorobkiewiczem. Czasem chciałbym, by, kolokwialnie mówiąc, widok gówna,za przeproszeniem, na ulicy mnie zaszokował, by widok kolorowego sadhu na ulicy wprawiał umysł w ciekawość. Pewnie wówczas Varanasi, niewątpliwie zasługuje na to, zachwycałoby mnie bardziej niż na chwilę obecną.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (28)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2014-02-28 12:37
Jeśli kiedyś będę w Indiach, chciałabym o nich umieć pisać tak jak Ty!
 
 
zwiedził 42% świata (84 państwa)
Zasoby: 1116 wpisów1116 1546 komentarzy1546 14981 zdjęć14981 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.09.2024 - 15.09.2024
 
 
27.04.2024 - 04.05.2024
 
 
24.11.2023 - 01.04.2024