Geoblog.pl    milanello80    Podróże    Azja 2014/2015 (Emiraty, Oman, Sri Lanka, Indie, Nepal)    Świątynnym szlakiem
Zwiń mapę
2015
31
sty

Świątynnym szlakiem

 
Indie
Indie, Trichy
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11108 km
 
Zimno skutecznie odstraszyło nas od dalszej włóczęgi po wschodniej części pasma górskiego Ghatów Zachodnich. W efekcie, zamiast skierować się do kolejnej stanicy górskiej w Ooty, udaliśmy się w kierunku przeciwnym, na wschód. Tu z kolei słońce dokazywało aż zanadto. I bądź tu mądry :-)
Kolejną naszą destynacją stało się centralnie usadowione w samym sercu Tamil Nadu, dosyć pokaźnych rozmiarów (ok. miliona mieszkańców) miasto Tiruchirappalli, częściej skrótowo nazywane Trichy. Jest ono kolejnym, dosyć istotnym, miejscem na trasie pielgrzymek hinduskich. W mieście tym, a w zasadzie na jego obrzeżach znajduje się inna ze słynnych świątyń Tamil Nadu - Sri Ranganathaswamy Temple. Jest ona zresztą jedną z największych świątyń w całych Indiach. Świątynia ta, poświęcona hinduskiemu Bogowi Wisznu, znajduje się aktualnie w stanie renowacji. W efekcie przepięknie detalicznie wykonane bramy wejściowe tzw. gopury, z których najwyższa mierzy aż 73 metry, ukryte były za rusztowaniami i płachtami budowlanymi. Pozostało nam nic, tylko podglądać, jak zwykle niezrozumiałe, rytuały i obrzędy religijne hindusów. Wieczorem, celowo wybraliśmy się ponownie do świątyni, by wziąć udział w procesji z udziałem słoni, ołtarzyków i figury Wisznu, rytmicznie wygrywających bębniarzy oraz masy ekstatycznie zachowujących się hindusów. Kto tego nie doświadczył, ten nawet nie jest sobie w stanie zdać sprawy, jak szokującym przeżyciem jest dla człowieka świata zachodu, wyrachowanego, przesiąkniętego racjonalizmem, uczestnictwo w takim obrządku. Tutaj nic nie jest w stanie być wytłumaczalnym na modłę człowieka świata zachodniego.
Inną z atrakcji Trichy jest usadowiona w samym centrum miasta 83 metrowa skała, tzw. Rock Fort, wykorzystywana niegdyś w celach religijnych, później również strategicznych. Wspinaczka po 437 kamiennych schodach, w prażącym słońcu, w towarzystwie szkolnych wycieczek i całej rzeszy Indusów, nie należy do przyjemności. Trudy wspinaczki wynagradzają jednak widoki z jej szczytu na ulokowane w dole miasto. Tutaj zgiełk, hałas i smród indyjskiej ulicy nie docierają, toteż chce się posiedzieć tutaj jak najdłużej. Widać stąd świątynię, o której pisałem wcześniej. Widać również i rzekę Cauverty, jedną z dziewięciu świętych rzek hinduskich. Pozostaje jeszcze tylko kilkanaście razy pouśmiechać się do wspólnych zdjęć z indyjską młodzieżą i czas ruszać ku kolejnej destynacji na mapie naszej wędrówki po Tamil Nadu. Ale o tym już w kolejnym wpisie...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
danach
danach - 2015-02-05 11:14
Wyszłabym po tych schodach aby oglądać takie widoki :)
 
milanello80
milanello80 - 2015-02-05 17:10
Rzeczywiście, wspinaczka warta trudu :-)
 
 
zwiedził 42% świata (84 państwa)
Zasoby: 1116 wpisów1116 1546 komentarzy1546 14981 zdjęć14981 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.09.2024 - 15.09.2024
 
 
27.04.2024 - 04.05.2024
 
 
24.11.2023 - 01.04.2024