Ostatnim z miejsc Złotego Trójkąta Odishy, chyba najsłynniejszym z nich, jest miejscowość Konark. Znajduje się tutaj, uhonorowana obecnością na liście UNESCO, Świątynia Słońca (Sun Temple), jeden z największych architektonicznych cudów Indii. Postanowiłem wybrać się do Konarku wypożyczonym w Puri motocyklem. Droga wzdłuż morskiego wybrzeża należała do tych z gatunku urodziwych i nawet indyjski ruch na drodze nie męczył.
Sun Temple w Konark wzniesiona została w XIII wieku przez odishańskiego króla Narahademshiva I dla upamiętnienia jego zwycięstwa nad muzułmanami. Mimo zniszczeń, kopuła, pierwotnie wysoka na 70 metrów, rozpadła się w XVI wieku, świątynia zachwyca do dziś. Nie bez powodu UNESCO objęła ją swym patronatem. Nota bene uświadomiłem sobie, że wizytując to miejsce, odwiedziłem 16 obiekt z Indii znajdujący się na tej honorowej liście. Tym samym osiągnąłem półmetek (indyjskich obiektów objętych patronatem UNESCO jest dokładnie 32). Mam nadzieję jeszcze jakiś odwiedzić w trakcie mojej wyprawy, moje plany to przewidują.
Świątynia Słońca wzniesiona została ku czci bogini słońca Surya. W zamierzeniach miała przypominać rydwan bogini Surya, ciągnięty w jej codziennej podróży po niebiańskim firmanencie. Rydwan ciągnięty jest przez 7 koni (dni tygodnia), osadzony na 24 kamiennych kołach (miesiące roku). Kompleks świątynny poraża cudownymi rzeźbami Bogów, demonów, scen ludzkich, zwierząt, również wieloma scenami erotycznymi. Przyglądając się poszczególnym z nim można zapomnieć o upływającym czasie, co i mnie spotkało. Szkoda tylko, że na czas mojej wizyty świątynia znajdowała się w remoncie.
Nasz czas w świątyni przeciągnął się, a w planach mieliśmy jeszcze odwiedziny oddalonego o ponad 70 km ZOO w Nandankan. To wyjątkowa jak na Indie oaza fauny, jako pierwszy tego typu obiekt w tym kraju uznany przez międzynarodowe stowarzyszenie ogrodów zoologicznych. Podobało mi się, czego często nie doświadcza się nawet w Europie, że zwierzęta mają znaczną przestrzeń życiową, nieograniczoną rozmiarami ciasnej klatki. ZOO zamieszkuje, na powierzchni 362 hektarów, około 150 gatunków zwierząt. Słynie z hodowanych tu białych tygrysów, lwów indyjskich, gawiali i wielu innych przedstawicieli światowej fauny. Dla odwiedzających to miejsce Indusów, rocznie ok.2,8 mln odwiedzających, mimo wszystko my byliśmy największą atrakcją. Stąd nie obyło się oczywiście bez sesji zdjęciowej. Szkoda, że i tutaj czas nas ograniczał, bo chętnie zostałbym nieco dłużej.