Geoblog.pl    milanello80    Podróże    Azja 2015/16 (Indonezja, Filipiny, Borneo )    Ostatnia stolica do kolekcji...
Zwiń mapę
2015
02
gru

Ostatnia stolica do kolekcji...

 
Indonezja
Indonezja, Jakarta
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10402 km
 
Gdzieś tam zauważyłem niedawno, że spośród wszystkich około, może ponad, dwudziestu krajów Azji, które danym mi było odwiedzić, nie miałem okazji zawitać w stolicy tylko jednego z nich. Właśnie w Jakarcie. Brak ten postawiłem nadrobić już na samym początku mojej tegorocznej wyprawy do Azji. Nie będę ukrywał, że mimo wszystko myśl o wizycie w Jakarcie, nie przenikała zbytnio mojego umysłu. Nie lubię wielkich miast, zwłaszcza, poza kilkoma wyjątkami, tych azjatyckich. Tak, jest coś czego w Azji nie lubię... Są one nienaturalnie przerośnięte, wiecznie zakorkowane, pełne hałasu, spalin, nieopisanego chaosu, pozbawione jakiegokolwiek ubranizacyjnego szyku i architektonicznej myśli twórczej. Nie inaczej jest z Jakartą. To jedno z największych miast świata, w aglomeracji sięgającej już może i 30 milionowej populacji jest ponoć szóstą najludniejszą aglomeracją świata (za Wikipedią). Przy tym to jedno z najbardziej zasyfionych, zaspalinowanych i nieobfitujących w atrakcje miast, w jakich było mi danym postawić swą podróżniczą stopę. Dodając do tego niesamowitą wilgotność powietrza i regularne 35 stopni na termometrze, odechciewało się wizyty w Jakarcie. I w zasadzie na takiej konstatacji możnaby zakończyć moje wywody. Może jeszcze mógłbym dodać od siebie, że jakoś nie widzę w najbliższej przyszłości wizji kolejnych odwiedzin tego miasta.
Pokuszę się jednak, by wpis nie był zbyt jednostronny, znaleźć jakieś plusy na obronę tego miasta. A wraz z dłuższym przebywaniem tamże, począłem ich dostrzegać coraz więcej. Przede wszystkim mieszkańcy, Indonezyjczycy to niebywale serdecznie usposobieni ludzie. Uśmiechnięci, chętni do rozmowy, ciekawi innego człowieka i jego opinii na temat ich kraju. Ich pogody ducha i przyjacielskiej aparycji doświadczyłem już na Sumatrze, doświadczam i tutaj. No może za wyjątkiem jednego pedałka, który oferował mi świadczenie tzw. innych czynności seksualnych. Co ja z tymi pedałkami w tej Azji mam... To już nie pierwszy raz. Już przyjemniej mi było robić za gwiazdę dla tutejszych dziewcząt, którym musiałem pozować do niezliczonej ilości zdjęć. W Indonezji białas płci męskiej, w dodatku wysoki, musi robić za gwiazdę. To też już przerabiałem, z czasem bywa to męczące, choć zdecydowanie bardziej akceptowalne niż te pedalskie trele.
Jakarta może nieco podreperować swoją przeciętną urokliwość całkiem przyjemną starówką z czasów holenderskich oraz widokiem na piękne potężne makkasarskie szkunery w porcie Sundai Kelapa. Słynny Monas, 135 metrowy pomnik mu czci gen. Sukarno, uważany za największą atrakcję miasta, generalnie rozczarowuje. Widok z niego zaskakuje mnogością, ba lasem, piętrzących się nad miastem wieżowców. Pewnie w całej Polsce nie ma ich tyle, co w samej Jakarcie.
I to by byłoby chyba na tyle ...

P.S. Jakoś w wyjazdowym szale nie zabrałem z kraju ładowarki do aparatu, wobec czego posiłkuję się smartfonem. W efekcie jakość zdjęć nie powala... Mam nadzieję, że niedługo...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
genek
genek - 2015-12-07 17:30
jakarta wg mnie jest OK. Jest duzo stolic znacznie brzydszych.
 
milanello80
milanello80 - 2015-12-08 03:51
Z drugim się w pełni zgadzam. Niemniej Jakarta nijak nie zachwyciła mnie, takie nijakie, bezpłciowe miasto...
 
danach
danach - 2015-12-08 09:55
o jak miło znowu wyruszyć z Tobą w podróż do Azji :)
 
 
zwiedził 42% świata (84 państwa)
Zasoby: 1116 wpisów1116 1546 komentarzy1546 14981 zdjęć14981 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.09.2024 - 15.09.2024
 
 
27.04.2024 - 04.05.2024
 
 
24.11.2023 - 01.04.2024