Geoblog.pl    milanello80    Podróże    Azja 2015/16 (Indonezja, Filipiny, Borneo )    W mateczniku "człowieka lasu"
Zwiń mapę
2015
28
gru

W mateczniku "człowieka lasu"

 
Indonezja
Indonezja, Bukit Lawang
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14703 km
 
Robert, czy Ci to się nudzi ? Kolejny raz być w tym samym miejscu, kolejny raz widzieć to samo ? - jeden ze znajomych zapytał mnie w trakcie naszej około sumatrzańskiej wyprawy. Nawet już nie pamiętam, czy to było w kontekście tego miejsca, konkretnie Bukit Lawang i okolicznego Parku Narodowego Gunung Leuser, czy innego miejsca. W każdym razie zapytanie to przywołuję w myślach akurat teraz i w tym miejscu nie bez powodu.

Czy może mi się nudzić bywanie, nawet już raz wtóry w tak wspaniałym miejscu, prawdziwej dżungli, jednej z ostatnich pierwotnych ostoi lasu deszczowego Azji, w mateczniku orangutana, innych dzikich zwierząt. Czy może mi zbrzydnąć zobaczenie dzikiego orangutana, żyjącego w jego naturalnym domu, niemierzalnych przestrzeniach tropikalnej dżungli, miast w ograniczonej rozmiarami klatce któregokolwiek z ogrodów zoologicznych. Czy mogę nie doceniać faktu, że jestem w stanie oko w oko stanąć z tym cudownym "człowiekiem lasu", spojrzeć w jego przesiąknięte wolnością, radością życia na wolności, oczy. Zobaczyć go na jego salonach, w miejscu, co do którego nie ma pewności jego dalszej egzystencji tamże za kilka, kilkanaście lat. Smutny to fakt, nastawiona na konsumpcjonizm, krótkowzroczna polityka wycinki lasów deszczowych, zwłaszcza zastępowanie ich plantacjami palm olejowych, sprawia że terytorium życiowe orangutanów coraz bardziej zawęża się, małpy tracą swoje naturalne środowisko bytowe, zostają wypierane panoszącą się i tutaj, po coraz mniej dzikiej dżungli, logiką zysku.

Park Narodowy Gunung Leuser to jeden z ostatnich bastionów pierwotnego lasu deszczowego. Jedna z najpiękniejszych, dzikich, niewybetonowanych, dżungli Azji. Chyba najpiękniejszy las deszczowy, w jakim kiedykolwiek byłem. Nie dziwota więc, że uwielbiam to miejsce, rozkoszuję się samą myślą, że mogę je raz wtóry odwiedzić. Że raz wtóry mogę stanąć oko w oko z orangutanem. Słuchając tego pytania, ucieszyłem się na samą myśl o tym miejscu. Nawet mimo trudności w oddychaniu parnym, tropikalnym powietrzem, nawet mimo samych trudności trasy poprzez dżunglaste przestrzenie tego miejsca, mimo spartańskich warunków bytowania w namiotach na czas naszej nocy wewnątrz tego parku. Nawet mimo spotkania z dosyć agresywną orangutanicą, słynną Miną, ataku innej orangutanicy na mój plecak, ugrzęźnięcia naszym raftem na mieliznach rzeki Bohorok. Uwielbiam to miejsce, nawet mimo tych wszystkich nawet. Są takie miejsca, do których chce się wracać, do których się wraca, właśnie mimo tych wszystkich nawet.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (27)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2016-07-17 16:39
Nie może, zgadzam się! :)
 
milanello80
milanello80 - 2016-07-17 17:24
Nie może :)
 
 
zwiedził 40% świata (80 państw)
Zasoby: 1092 wpisy1092 1464 komentarze1464 13958 zdjęć13958 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
24.11.2023 - 20.03.2024
 
 
04.11.2023 - 06.11.2023
 
 
25.07.2023 - 03.08.2023