Do Sagady, pięknej górskiej miejscowości, którą miałem już okazję odwiedzać kilkukrotnie, dotarliśmy nocnym autobusem. Bezpośrednim. Tak, nie było już konieczności przesiadek w Baguio. Od niedawna firma Coda Lines uruchomiła bezpośrednie rejsy autobusowe do Sagady. Również do Banaue. Standart usług wysoki, więc polecam.
Sagada zachwyca swym gorskim położeniem, urokliwą senną atmosferą, ciekawymi zwyczajami pogrzebowymi i fantastycznymi jaskiniami. W ciągu dwóch dni tutaj, w zasadzie półtorej dnia, odwiedziliśmy słynne wiszące trumny z "Echo Valley", odbyliśmy tzw. adventure trek przez tę dolinę. Największe wrażenie na moich towarzyszach zrobiło jednak dosyć ekstremalne przejście pomiędzy jaskiniami Lumiang i Sumaging, tzw. connection cave. Kiedyś już miałem okazję przejść tym systemem jaskiniowym, będąc wręcz zachwyconym jak rzeczy wydawałoby się niemożliwe, stają się możliwymi i wykonalnymi. Jak można zmieścić się w totalnej dziurze, norze, zakładać nogę za ucho, robić szereg innych wygibasów. Nie raz myślałem sobie, nie ma szans się tam zmieścić, wspiać, a mimo to udawało się. Jaskinie te w doskonały sposób uczą jak poszerzać zakres własnej wyobraźni, przesuwać granicę, udowadniać że wykonalnym jest zdawałoby się niewykonalne. Polecam gorąco...Warto. Robiłem drugi raz, drugi raz wracając zachwyconym...
P.S. Szerzej o Sagadzie w postach z moich poprzednich lat.