Geoblog.pl    milanello80    Podróże    Ameryka Centralna 2022    Pod okiem Chrystusa
Zwiń mapę
2022
11
lut

Pod okiem Chrystusa

 
Nikaragua
Nikaragua, San Juan del Sur
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1702 km
 
Kapitalne to uczucie, kiedy wjeżdżasz do jakiegoś kraju z wielkimi oczekiwaniami, kiedy dużo sobie po tym kraju obiecywałeś, kiedy miał być tym TOP miejscem Twojej kilkumiesięcznej podróży i KIEDY w końcu zastana rzeczywistość przerasta i to gigantycznie, rzecz jasna pozytywnie, Twoje oczekiwania...

Wyjeżdżałem z Kostaryki z mieszanymi uczuciami. Piękny to kraj, z niesamowitą przyrodą, w tym względzie światowa czołówka.. Ale wielce już zamerykanizowany, owładnięty masową turystyką, taki trochę już nijaki... Poczułem zmęczenie podróżą, zmęczenie Kostaryką...Wiele sobie obiecywałem po Nikaragui i ta myśl trzymała mnie przy życiu...

To co tutaj zastałem, sprawiło że rozkochałem się w tym kraju. Wnet wskoczył, obok wyłącznie azjatyckich destynacji, do ścisłej czołówki moich ulubionych krajów świata ...

Siedzisz sobie w autobusie, obok nikaraguański gaucho w kowbojskim kapeluszu pali cygaro, kury nonstop gdaczą i pieją, świnia leży związana na dachu obok Twoich bagaży, bezzębna babcia uśmiecha się do Ciebie szeroko, melodyjnym hiszpańskim opowiadając historię swojego życia, myśląc przy tym, że władasz nim w stopniu adekwatnym do jej... Zawodząca latino muzyka rozbrzmiewa w wiekowym chickenbusie... Co rusz, ktoś wskakuje, by sprzedać jakiś smakołyk, salchiche, czy inne churro... Jest pięknie, znów czuję, że żyję , znów czuję że podróżowanie ma sens, dodaje adrenaliny Twojemu życiu, kolorytu tym smutnym i pełnym rutyny dniom powszednim... Nikaragua jest przepiękna . Biedna, zacofana, z dala od wielkiego świata i jego idiotycznych problemów, nieprzystająca do dzisiejszej cyberrzeczywistości... Ale z drugiej strony uśmiechnięta, kolorowa, rozśpiewana, z niesamowitymi ludźmi, pięknymi kolonialnymi miastami, majestatycznymi wulkanami... Zachwyca mnie każdego kolejnego dnia. Co rano budzę się z podnieceniem i oczekiwaniem ile nowych niesamowitych doznań i przygód tutaj doswiadczę, ilu niezwykłych ludzi poznam...

Uderzyłem do najsłynniejszej plażowej destynacji Nikaragui, pacyficznego miasteczka San Juan del Sur. Widok na księżycowato wygiętą plażę ze wzgórza ze statuą Jezusa na zawsze pozostanie w mej pamięci. Podobnie jak cudownie smakujące ceviche pałaszowane namiętnie na plaży, podobnie jak skrzypiąca podłoga kolonialnego hoteliku, z którego balkonu mogłem podziwiać tutejszą plażę. Jak piwko pochłaniane w sporych ilościach w trakcie nieziemskich zachodów słońca ...

Przeniosłem się raptem kilkadziesiąt kilometrów od zepsutych masową turystyką plaż kostarykańskiego wybrzeża wokół Liberii. Przeniosłem się jakby do innego świata. Jakże piękniejszego, bardziej uśmiechniętego i przyjemniejszego duszy ...

Pisałem już, że uwielbiam Nikaraguę ? Nie, to teraz piszę...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (32)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 42% świata (84 państwa)
Zasoby: 1116 wpisów1116 1546 komentarzy1546 14981 zdjęć14981 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.09.2024 - 15.09.2024
 
 
27.04.2024 - 04.05.2024
 
 
24.11.2023 - 01.04.2024