Ostatnia już niestety miejscówka na honduraskiej ziemi. Pierwotnie nieplanowana, ale po zobaczeniu zdjęć w internecie, postanowiłem zmienić plany wojaży, nadłożyć nieco drogi i udać się w kierunku środkowego Hondurasu.
Kolejny raz przejechałem przez swego czasu uważane za najbardziej niebezpieczne miasto świata San Pedro Sula (https://www.google.com/.../kiosk/miasto-smierci/pb9fq.amp). Kolejny raz nikt mnie nie zabił, nawet nie próbował.
Jezioro Yojoa w środkowej części kraju to największy tego typu zbiornik w całym kraju (79 km2). Jako, że jest położone praktycznie w połowie drogi między stolicą kraju Tegucigalpą, a drugim największym miastem kraju, wspominanym już San Pedro Sula, stanowi popularne miejsce odwiedzin dla mieszkańców obu tych miast...
Tym, co jednak głównie przyciągnęło moją uwagę, na tyle by uczynić to miejsce punktem odwiedzin, był urokliwy wodospad
Pulhapanzak, wysoki na 43 metry. Wodospadów w końcu nigdy mi mało...