Geoblog.pl    milanello80    Podróże    Australia 2022    w Parku Narodowym Kakadu
Zwiń mapę
2022
23
sie

w Parku Narodowym Kakadu

 
Australia
Australia, Kakadu
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 223 km
 
W końcu, mimo wcześniejszych oporów, udało mi się postawić swą podróżniczą stopę na „Czerwonym Lądzie”, moim szóstym odwiedzonym kontynencie. Opierałem się, odkładałem w czasie, w końcu jednak i na Australię przyszedł czas.

Na miejsce swojej pierwszej wizyty w tym olbrzymim kraju - kontynencie, wybrałem północny fragment potężnego Terytorium Północnego, zajmującego obszar 1 347 791 km² (ponad 4 razy większego od Polski), co stanowi nieco ponad 1/6 całego terytorium Australii, a zamieszkiwanego przez mniej niż 1 % populacji całej Australii. Już sama jego stolica – Darwin, o której napiszę w osobnym poście, za nic nie sprawiała wrażenia wielkomiejskiego.

Obszar ten celowo wybrałem jako miejsce moich pierwszych peregrynacji na „Czerwonym Lądzie” z uwagi na błahą okoliczność. Otóż większa część Australii znajduje się obecnie w objęciach zimy. Natomiast Terytorium Północne Australii to stan z wiecznym latem, suchy, półpustynny i bardzo gorący. Taki właśnie, z jakim Australia zwykła mi się od zawsze kojarzyć…

Na Terytorium Północnym znajduje się kilka podróżniczych perełek, na czele choćby ze słynnym Uluru (Ayers Rock). Inną ze znanych jest objęty patronatem UNESCO słynny Park Narodowy Kakadu. To największy Park Narodowy Australii, odpowiadający swą wielkością (19,804 km2), choćby powierzchni całej Słowenii !!! Prawie 80% powierzchni parku pokrywa sawanna, a ujścia rzek i tereny zalewowe zajmują 500 km². Miejsce to słynie z niesamowitego bogactwa przyrody, jak i śladów osadnictwa aborygeńskiego na tych terenach z czasów zamierzchłych. Na terenie parku odkryto ok. 5000 stanowisk ze sztuką naskalną Aborygenów, przy czym archeolodzy szacują, że takich miejsc może być tu nawet 15 tys.


Nie omieszkałem uczynić go przedmiotem swoich kilkudniowych odwiedzin w trakcie pobytu na Terytorium Północnym. Wynajętym camperem z napędem na cztery koła, wyruszyliśmy z moim australijskim, nieustraszonym kompanem Nathan East na wizytację tego Parku. Ostrożność była wręcz wskazana, bo Park zamieszkiwany jest przez ogromną liczbę krokodyli różańcowych, zwanych tu saltie. Regularnie zbierają tu swoje krwawe żniwa, również na ludziach…


Po raz pierwszy miałem okazję penetrować typowo australijski busz, którego najczęstszym obrazem były drzewa eukaliptusowe i potężne kopce termitów. Odwiedziliśmy kilka urokliwych wodospadów (Jim Jim, Maguk), odbyli kilka trekingów w głąb Parku, podziwiali rysunki naskalne wczesnego osadnictwa aborygeńskiego na tych ziemiach (w Ubirr i Nourlangie). Towarzyszył nam nieodłączny skrzekot papug Kakadu, przelatujących nad głowami. Adrenalinowymi przeżyciami były kąpiele w tamtejszych jeziorkach, przy których nad wyraz wymownymi były tabliczki z ostrzeżeniami o możliwości występowania tam krokodyli różańcowych. Niezapomnianymi były wreszcie cudowne zachody słońca nad australijskim buszem, jak i widok na gwieździste niebo ponad głowami. Te kilka dni przemierzania kamperem australijskiego buszu były dla mnie niesamowitym i nowym doznaniem w trakcie całej mojej podróżniczej przygody. Czymś, czego wcześniej nie miałem okazji doświadczyć, dlatego wspomnienia związane z tym miejscem, jego niesamowitym bogactwem przyrodniczym, nie mogą być inne, niż tylko niesamowitymi ...


P.S. Mapy tu na geoblogu, to jest jakaś totalna porażka...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (79)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
migot
migot - 2022-12-22 08:45
Też Australia jest u mnie jakoś nisko na liście podróżniczych priorytetów, ale te zdjęcia bardzo zachęcają:)
 
 
zwiedził 40.5% świata (81 państw)
Zasoby: 1095 wpisów1095 1487 komentarzy1487 14069 zdjęć14069 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
24.11.2023 - 25.03.2024
 
 
04.11.2023 - 06.11.2023
 
 
25.07.2023 - 03.08.2023